Aug 02 2007
Wygodny edytor do konfiguracji XML
Filed under Agavi,Eclipse,XML by Łukasz Dywicki
Konfiguracja w XMLu ma swoje plusy jak i minusy. Nie jest tak banalna w obsłudze jak zapisana w PHP czy w .ini, ale daje dość spore możliwości. Troszkę dywagacji na ten temat było jakiś czas temu w poście pod tytułem “Dlaczego konfiguracja w XML“.
Jednym z problemów związanych z XMLem jest konieczność zapamiętania nazw znaczników i atrybutów, co powoduje z początku problemy. Pisanie w XMLu nie jest wówczas tak wygodne jak w PHP (z resztą nigdy takie nie będzie), ale możemy je sobie uprościć przy pomocy dwóch opcji jakie oferuje edytor XML dostępny przez WST.
Pierwszym krokiem jest podpięcie własnych plików z definicjami struktur do Eclipse. Wskakujemy zatem do Window > Preferences a następnie do Web and XML > XML Catalog. Mamy tam listę definicji, których używa WST do podpowiadania składni. Jest miejsce na definicje użytkownika – zatem dorzucamy nowy wpis do obsługi autoload. Po pierwsze wybieramy nowy element. Do wyboru mamy dwa rodzaje źródeł – plik ze wskazanego projektu bądź z określonej lokalizacji. Drugi ma tą przewagę, że nie ma problemów z jego przenoszeniem pomiędzy różnymi workspace’ami. Po wskazaniu źródła z poprawnym dokumentem xsd bądź dtd Eclipse samo wypełni pola. Jedyne co pozostaje nam zrobić to kliknąć i potwierdzić.
Po tym zabiegu możemy zabrać się za edytowanie istniejących plików bądź stworzyć nowy w oparciu o kreator.. Aby to zrobić korzystamy z opcji File > New > Other z listy wybieramy XML i tworzymy na podstawie schematu. Po wybraniu tej opcji mamy dostępną listę schematów, na podstawie których WST jest w stanie wygenerować szablon dokumentu.
Koniec końców mamy w pełni funkcjonalne podpowiadanie składni w dokumencie XML. W podpowiedziach jest również dodawana informacja o krotności elementów * (zero i więcej), + (jeden i więcej), ? (zero lub jeden) a także wyświetlana dokumentacja. Gdy pracuje się z dobrze opisanym schematem – np plikiem xsd, w którym autorzy nie żałowali miejsca na adnotacje z informacjami na temat poszczególnych elementów – nie ma nawet konieczności skakania po oknach w celu doczytania informacji – jakiego atrybutu bądź znacznika użyć – po prostu mamy to od razu w edytorze. Bez jakiegokolwiek wysiłku, kilkoma kliknięciami zyskujemy funkcjonalne narzędzie. :)
Druga opcja, która jest dostępna w większości edytorów tekstowych to zdefiniowane szablony. W celu zdefiniowania nowego szablonu w preferencjach otwieramy zakładkę Web and XML > XML Files > Templates. Znajdziemy tam listę z możliwością modyfikacji. Opcję tą odkryłem przy okazji walczenia z pisaniem schema.xml dla Propela z ręki. Była niezastąpiona i zastępowała sporo pracy związanej z tępym kopiowaniem tekstu. W definicji szablonów mamy do dyspozycji kilka pre definiowanych zmiennych, są one przydatne podczas tworzenia szablonów nowych plików. Możemy również deklarować własne zmienne – ${nazwa_zmiennej}. Po wstawieniu szablonu do pliku możemy się nawigować po miejscach wystąpień zmiennych przy użyciu tabulatora. Miejsca, w których powtarzają się te same nazwy zmiennych są automatycznie uzupełniane, tak, że wpisując przy pierwszej zmiennej ${name} nie musimy powtarzać tej czynności w drugim miejscu.
Mam nadzieję, że przyda się w praktyce! Przy okazji pragnę Was, drodzy czytelnicy, poprosić o opinie na temat lightboxa, czy nie przeszkadza Wam jego użycie, być może wolicie tradycyjne linki do plików? Pomijam efekty graficzne, bo wygaszanie tła etc przy trzecim razie bardziej irytuje niż cieszy oko. Jak sądzicie – usunąć lightboxa? Momentami mam też problemy z rozmieszczaniem “obrazków” stąd są prozżucane po akapitach raz z lewej raz z prawej ponieważ przy mniejszych rozdzielczościach zachodzą na siebie, co powoduje niezbyt miłe efekty.
Bardzo przydatny art. Bede musiał sprawdzić to w praktyce. Wiele razy pracowałem z plikami xml, ktore sam stworzyłem, ale byla tam taka ilość parametrów ze juz nie pamiętałem co w którym było. Mam nadzieje ze teraz to sie zmieni :)
A co do zdjęć… Wole tradycyjne linki ;)
artykul ok..
zdecydowanie wole link do pliku obrazka.
Zupełnie offtopikowo apropo linków do obrazków… Lightbox jest na tyle fajny, że można spokojnie nań kliknąć środkowym i grafika pięknie ładuje się w tle, w następnej zakładce…
Taka mała uwaga.
Dywagacje, to masło maślane, lanie wody itp. Na pewno tam były dywagacje? ;)
Za słownikiem języka polskiego
Myślę, że post spokojnie kwalifikuje się do dywagacji. Były to rozważania, może niezbyt rozwlekłe. Zauważ, że dywagacje zwykle odbiegają od tematu, zwykle – nie znaczy zawsze. :)
Dzięki za zwrócenie uwagi. Myślałem, że nikt nie przywiązuje uwagi do takich zwrotów pojawiających się w notach. :-)
Dobry art S. wlasnie przymierzam sie do oparcia projektu o XML i ten art z pewnoscia sie przyda.